Koniec z oślepiającymi reklamami?
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przygotowało przepisy, które mają ograniczyć samowolkę w umieszczania reklam świetlnych w pobliżu dróg. Przepisy są odpowiedzią na praktyki stosowania w pobliżu dróg jaskrawych reklam odwracających uwagę kierowców.

Zgodnie z projektowanymi przepisami, które właśnie trafiły do konsultacji publicznych, reklama świetlna w pobliżu drogi w obszarze zabudowanym nie będzie mogła emitować światła o luminacji większej niż 4 000 cd/m² w ciągu dnia i 600 cd/m² w nocy (kandele na metr kwadratowy). Poza obszarem zabudowanym reklama nie będzie mogła emitować światła o luminacji większej niż 4 000 cd/m² w ciągu dnia i 400 cd/m² w nocy. Dzień w rozumieniu projektu rozporządzenia oznacza okres na godzinę po wschodzie słońca i na godzinę przed jego zachodem. Wartości zaproponowane w projekcie rozporządzenia, stanowią znaczne ograniczenie jasności reklam emitowanych przez urządzenia do ich wyświetlania. Nowoczesne telebimy są w stanie wyświetlić reklamę o luminacji dwukrotnie przewyższającej zaproponowaną górną granicę normy!
To nie koniec ograniczeń. Zgodnie z tekstem projektu rozporządzenia, zmiana luminacji reklamy nie będzie mogła następować szybciej niż 200 cd/m² na sekundę, co oznacza, że reklamy nie będą mogły gwałtownie i brutalnie migać, bijąc przy tym w oczy kierowców. To zdaniem specjalistów z branży wykluczy możliwość wyświetlania większości dzisiejszych spotów reklamowych na diodowych telebimach.
Wartości stopnia luminacji reklam zawarte w rozporządzeniu zostały dobrane optymalnie uwzględniając interesy podmiotów reklamujących się, jednocześnie dbając o bezpieczeństwo ruchu drogowego. Odpowiednia analiza zagrożeń wynikających ze stosowania reklam świetlnych została przeprowadzona przez naukowców z Politechniki Poznańskiej. W uzasadnieniu do projektu rozporządzenia czytamy:
Przyjęte w projekcie rozporządzenia maksymalne luminancje powierzchni informacji wizualnej umieszonej na reklamie zostały określone na podstawie wykonanego w 2010 r., na zlecenie Urzędu Miasta Poznania, opracowania pod redakcją prof. Konrada Domke z Politechniki Poznańskiej pt. „Ocena zagrożeń występujących w ruchu drogowym powodowana przez wielkopowierzchniowe reklamy z diodami świecącymi". Zgodnie z ww. opracowaniem „przedstawiane w literaturze dopuszczalne wartości luminancji reklam w nocy mieszczą się w zakresie od około 300 cd/m2 do 500 cd/m2, a w ciągu dnia od 2 500 cd/m2 do 7 000 cd/m2". Wyniki badań właściwości reklam emitujących światło, przeprowadzonych w kraju oraz analiza światowej literatury tematu, jednoznacznie wskazują na negatywny wpływ tego rodzaju reklam na warunki widzenia kierowców, a tym samym na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Z tego też względu konieczne jest ograniczenie luminancji powierzchni informacji wizualnej umieszczonej na reklamie.
Jak powiedział nam Łukasz Nagórski z działu technicznego RGB Technology, jednego z czołowych producentów reklam świetlnych w Polsce, rynek jest przygotowany na zmiany w przepisach: - Jak do tej pory nie było ograniczeń w zakresie jasności reklam, ale i tak od dawna stosujemy odpowiednie sterowniki dostosowujące luminację wyświetlanych treści. Reklama nie może być po prostu w nocy zbyt jaskrawa, ponieważ będzie nieczytelna. Wejście w życie proponowanych przepisów zmusi co niektórych użytkowników do przeprogramowania swoich wyświetlaczy – powiedział Nagórski.
Proponowane przepisy są bez wątpienia krokiem w dobrym kierunku. Brak jakichkolwiek ograniczeń w stosowaniu reklam świetlnych prowadził do rozzuchwalenia się reklamodawców, którzy coraz agresywniej walczyli o uwagę kierowców. Tymczasem uwaga kierujących pojazdami powinna być skupiona na czymś zupełnie innym.
Źródło: Tekst projektu rozporządzenia