infoCAR

Jesteś w naszym starym serwisie.

Serwis działa, niedługo wszystkie usługi będą w nowym info-car.pl

Zaloguj się

Uwaga! Motocyklista na drodze

Utworzono: 23-05-2017 1:12

Stan bezpieczeństwa w ruchu drogowym ulega systematycznej poprawie. Coraz częściej zdarzają się takie dni, kiedy nie ginie ani jedna osoba. Bywają jednak i takie, kiedy polskie drogi zbierają „krwawe żniwo”. 17 maja br. zginęło w wypadkach drogowych aż 15 osób, ale co należy bardzo wyraźnie podkreślić, 1/3 ofiar to motocykliści.

Materiały własne InfoCar

Materiały własne InfoCar

Można zatem, w sposób nieco demoniczny obwieścić, że sezon w pełni. Niestety, wraz z poprawą pogody na drogach przybywa jednośladów, a to w sposób oczywisty powoduje wzrost zagrożenia, bowiem użytkowników tego typu pojazdów nie chronią kontrolowane strefy zgniotu i poduszki gazowe.

W tym kontekście należy wskazać, że motocykliści to specyficzna grupa uczestników ruchu drogowego. Rzadko są bowiem zaliczani do kategorii tzw. niechronionych uczestników ruchu drogowego, a jednak podobnie jak piesi i rowerzyści, nie są chronieni przed poważnymi skutkami wypadków drogowych. Co prawda, motocykliści mają prawny obowiązek używania kasków ochronnych odpowiadających właściwym warunkom technicznym, ale kaski te chronią głowę tylko do pewnych prędkości. Przy uderzeniu w gładkie powierzchnie nadwozia samochodu z prędkością 50 km/h kask ochroni głowę kierowcy, ale przy tej samej prędkości kolizyjnej i uderzeniu w krawędź dachu, kryterium przeżyciowe obrażeń głowy zostanie przekroczone trzykrotnie. W realiach ruchu drogowego, motocykliści nierzadko, nawet dwukrotnie przekraczają dozwolone limity prędkości, więc wypadki z udziałem jednośladów charakteryzują się wysoką ofiarochłonnością.

Przy tym, motocykl posiada dużo mniejszą powierzchnię czołową, w związku z czym możliwość jego zauważenia na drodze jest znacznie utrudniona. Jednocześnie, nawet jeśli motocykl zostanie dostrzeżony z odpowiednim wyprzedzeniem, to kierowca samochodu może popełnić usprawiedliwiony błąd w ocenie jego prędkości i odległości. Nie chodzi tu
o ryzyko popełnienia błędu przy liczbowym określeniu prędkości motocykla, ale wynikającym z tego błędnego oszacowania prędkości przeświadczeniu kierowcy samochodu, że jego manewr, przecinający tor ruchu motocykla, nie spowoduje jakiegokolwiek zagrożenia. Wyniki badań naukowych wskazują, że ryzyko popełnienia takiego błędu wzrasta wraz ze wzrostem prędkości motocykla.

Każdy kto wsiada na motocykl powinien sobie uzmysłowić, że wysokie ryzyko utraty życia
i zdrowia jest przede wszystkim pochodną ryzykownych zachowań, bowiem przekraczając,
i to znacznie, prędkości dopuszczalne, czy „lawirując” pomiędzy pojazdami, motocyklista nie daje szans kierowcom samochodów na ich dostrzeżenie.

Drugoplanową kwestią jest to, kto i w jakim stopniu przyczynił się do spowodowania wypadku (w 2016 roku do 47,5% wypadków, w których poszkodowani zostali motocykliści, przyczynili się inni użytkownicy drogi), ale czy warto poprzez eskalację ryzykownych zachowań zamienić miłość do dwóch kółek na cztery kółka wózka inwalidzkiego.

Źródło: www.policja.pl

Podziel się