Władze niemieckie podjęły decyzję, że nie będą realizować uchwalonych przez siebie przepisów do czasu, gdy do sprawy nie odniesie się Komisja Europejska.
 
W rozmowach uczestniczyła minister infrastruktury i rozwoju, Maria Wasiak oraz minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. Po spotkaniu pani minister powiedziała:

- Nasze działania w kontaktach dwustronnych i na forum unijnym przyniosły oczekiwane efekty. Będziemy dążyć do tego, by sprawa została zakończona w sposób akceptowalny dla wszystkich stron.
 
- To dobra decyzja, podjęta w duchu dobrosąsiedzkich relacji, odpowiadająca zasadom, na których oparty jest wspólny europejski rynek - powiedział minister Władysław Kosiniak-Kamysz.
 
Propozycja płacy minimalnej dla kierowców na poziomie 8,5 euro za godzinę pracy wzbudziła wiele kontrowersji.  Dla wielu kierowców oznaczałaby to znaczną podwyżkę zarobków, to z kolei bardzo negatywnie mogłoby się odbić na kondycji finansowej firm zatrudniających kierowców zawodowych.

Przy obecnym kursie euro na poziomie 4,17 zł, kierowca zawodowy przepracowujący na terenie Niemiec 180 godzin (maksymalna liczba godzin w miesiącu) musiałby zarabiać minimum 6380 zł. W przypadku wielu polskich firm, taka płaca jest niemożliwa do zrealizowania. To zmusiłoby przewoźników do  zwolnienia części pracowników  lub nawet mogłoby doprowadzić do bankructwa wieli firm transportowych.