infoCAR

Jesteś w naszym starym serwisie.

Serwis działa, niedługo wszystkie usługi będą w nowym info-car.pl

Zaloguj się

Motocykl na butle do nurkowania

Utworzono: 14-11-2014 0:00

Od dawna już wiadomo, że wraz wyschnięciem ostatniego pola naftowego, motoryzacja nie zginie. Alternatyw jest całkiem dużo, a niektóre z nich pozytywnie zaskakują pomysłowością. Jeną z nich jest motocykl na sprężone powietrze.

Na pierwszy rzut oka, motocykl niewiele się różni od seryjnej Yamahy, źródło: www.o2pursuitdeanbenstead.wordpress.com

Na pierwszy rzut oka, motocykl niewiele się różni od seryjnej Yamahy, źródło: www.o2pursuitdeanbenstead.wordpress.com

Miarą genialności wynalazku jest nie tylko opracowanie technologii, ale również możliwość jej praktycznego zastosowania. Na tym polu doskonale sprawdza się wynalazek, który powstał z połączenia wysokowydajnego silnika pneumatycznego stworzonego przez konstruktora Angelo Di Pietro oraz motocykla Yamaha WR250R. Pomysłowego połączenia dokonał Australijczyk Dean Benstead, który jako zbiornik paliwa postanowił wykorzystać powszechne w jego kraju butle do nurkowania. Pomysł jest o tyle genialny, że w Australii, gdzie nurkowanie jest bardzo popularne, butle można napełnić w niemal każdej miejscowości położonej na wybrzeżu wyspy.

Technologia

Do napędzania motocykla Benstead wykorzystał butle o standardowym rozmiarze, dzięki czemu można ją łatwo i bardzo szybko wymienić na pełną lub napełnić w dwie minuty w punkcie napełniania butli dla nurków. Do nurkowania wykorzystywane są specjalne mieszanki, ułatwiające oddychanie na znacznych głębokościach. Natomiast do jazdy motocyklem może by ć wykorzystywane zwykłe powietrze atmosferyczne, którego wszędzie jest pod dostatkiem. Jedynym problemem jest wtłoczenie powietrza pod dużym ciśnieniem do butli.

Yamahę WR250R, która została wykorzystana do realizacji przedsięwzięcia, pozbawiono oryginalnego silnika, zbiornika paliwa itd. Pozostawiono ramę, układ hamulcowy, oświetlenie oraz akumulator, który zasila układ elektryczny. W ramę wkomponowano niewielkich rozmiarów silnik pneumatyczny i znacznie od niego większą butlę do rurkowania, która została zamontowana niemal pionowo w stosunku do podłoża. Do przeniesienia napędu z silnika do kół służy zwykły łańcuch, nie jest przy tym wykorzystywana skrzynia biegów. Prędkość jest regulowana wyłącznie przy użyciu manetki gazu, regulującej stopień otwarcia zaworu, przez który powietrze jest wdmuchiwane do silnika.

Osiągi

Pursuit O2, bo taką nazwę nosi australijski wynalazek , potrafi rozpędzić się do 140 km/h i przejechać dystans około 100 km. Być może dystans na jednym tankowaniu nie jest specjalnie oszałamiający, ale warto dodać, że benzynowa WR250R na jednym tankowaniu przejeżdża dystans około dwa razy większy. Na korzyść pneumatycznego wynalazku przemawia jednak fakt, że  na powietrzu można przejechać dystans 100 km za około połowę mniejsza cenę niż w przypadku jazdy na benzynie.

Mimo tego, że wynalazek powstał już trzy lata temu, nadal nie trafił do seryjnej produkcji. Wygląda na to, że najpierw będą musiały wyschnąć pola naftowe, by motoryzacja wkroczyła w bardziej ekologiczną i tańszą erę.

Podziel się