Na czym to polega?

Najprostsze pomysły bardzo często okazują się być najlepszymi. Tak też jest w przypadku rozwiązania ze Szwecji, gdzie postanowiono zastosować inny układ pasów ruchu na istniejących drogach. Zamiast drogi 1+1, gdzie kierowcy mają do dyspozycji po jednym pasie ruchu w każdym kierunku i wydzielone pobocze, postanowiono „namalować” drogę o innym układzie. Kosztem pobocza stworzono drogę o przemiennym układzie: dwa pasy ruchu dla jednego kierunku i jeden dla przeciwnego. Po przejechaniu dystansu około 1 km, dwa pasy ruchu zwężają się do jednego, natomiast dla kierunku przeciwnego z jednego pasa robią się dwa. Rozwiązanie cyklicznie powtarza się na całej długości drogi, dzięki czemu kierowcy mają możliwość zupełnie bezpiecznego wyprzedzenia wolniej jadących pojazdów. Nie trzeba przy tym podejmować niepotrzebnego ryzyka polegającego na wjeżdżaniu na pas ruchu przeznaczony dla przeciwnego kierunku, ponieważ po przejechaniu kilkuset metrów kierowca będzie miał możliwość komfortowo i bezpiecznie wyprzedzić inny pojazd.

Przykład zastosowania układu 2+1 w Polsce - droga krajowa nr 50 obwodnica Żyrardowa.

Jak jeździć?

Na drodze o przekroju 2+1 na całej jej długości obowiązuje zakaz wjazdu na pas ruchu przeznaczonego dla przeciwnego kierunku. Zdarza się, że pasy są od siebie odseparowane fizycznie, ale najczęściej rolę separatora pełni linia podwójna ciągła. Żeby na drodze nie doszło do niebezpiecznych sytuacji wystarczy nie przekraczać linii podwójnej ciągłej, a także ostrożnie wyprzedzać wolniej jadące pojazdy z wykorzystaniem dodatkowego pasa. Nie należy zatem podejmować decyzji o wyprzedzaniu tuż przed końcem dodatkowego środkowego pasa, a po wykonaniu manewru jak najszybciej wracać na prawy pas ruchu. Podczas jazdy odcinkiem jednojezdniowym kierowca nie może wyprzedzać nikogo, nawet jeśli jest to ciągnik rolniczy lub inny bardzo wolno jadący pojazd. Konieczność jazdy za tego typu pojazdami bez możliwości wyprzedzenia można uznać za wadę tego rozwiązania, ale nawet w przypadku jazdy za ciągnikiem z prędkością 30 km/h, na możliwość wyprzedzenia go trzeba będzie czekać maksymalnie 2 minuty.

Wytyczne ministerstwa

Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, w najbliższych latach dróg o przekroju 2+1 ma być znacznie więcej. Nowe drogi będą od początku projektowane z myślą o takim właśnie układzie jezdni. Podobnie stanie się z drogami remontowanymi tam, gdzie da się zastosować taki układ, tam z pewnością pojawi się dodatkowy pas do wyprzedzania. Zdaniem specjalistów każdą drogę krajową z układem 1+1 o szerokości co najmniej 13 metrów można w łatwy sposób przerobić na układ 2+1. Przy tak szerokiej jezdni bez problemu zmieszczą się trzy pasy ruchu. Jak się okazuje ten wymóg spełnia znaczna część polskich dróg krajowych.

W Polsce znane od lat…

Wydawać by się mogło, że taki typ drogi jest czymś zupełnie nowym w naszym kraju, tak jednak nie jest. Krótkie odcinki 2+1 do wyprzedzania wolniej jadących pojazdów powstawały jeszcze za czasów PRL, ale były stosowane wyłącznie na podjazdach wzniesień terenu. Niestety omawianego układu pasów ruchu nie stosowano w innych miejscach

Zastosowanie dróg 2+1 (zwłaszcza z separatorami pasów ruchu) praktycznie eliminuje możliwość wystąpienia zderzeń czołowych, a te zazwyczaj są bardzo śmiercionośne. W ubiegłym roku na polskich drogach na skutek zderzeń czołowych życie straciło 537 osób w 441 wypadkach. Bez wątpienia upowszechnienie się dróg o układzie 2+1 pozwoli na znaczną poprawę stanu bezpieczeństwa na drogach.

Przykłady dróg w przekroju 2+1 pasowym w Polsce:
-obwodnica Gołdapi,
- obwodnica Olecka,
- obwodnica Kępna,
- obwodnica Siedlec,
- obwodnica Mrągowa,
- obwodnica Żyrardowa,
-odcinek pomiędzy Piaskami a Łopiennikiem.