infoCAR

Jesteś w naszym starym serwisie.

Serwis działa, niedługo wszystkie usługi będą w nowym info-car.pl

Zaloguj się

Benzyna, czy diesel?

Utworzono: 13-06-2013 0:00

Odwieczne pytanie: benzyna czy diesel? Zostało w ostatnich kilkunastu latach zamienione na LPG czy diesel? I choć na benzynie nadal jeździ wielu kierowców, to właśnie olej napędowy jest królem polskich stacji paliw.

Dystrybutor paliwa, źródło: archiwum info-car.pl

Dystrybutor paliwa, źródło: archiwum info-car.pl

Nie bez znaczenia jest tutaj fakt, że niemal wszystkie samochody ciężarowe w Polsce jeżdżą na oleju napędowym i to one zużywają większą część paliwa, ale entuzjastów silników wysokoprężnych nie brakuje wśród użytkowników samochodów osobowych.

Samochody nowe z silnikiem diesla są zazwyczaj o kilkanaście tysięcy droższe od benzynowych odpowiedników. Na zakup samochodu osobowego z silnikiem diesla decydują się osoby, które planują duże przebiegi (zwłaszcza pozamiejskie). W ten sposób zakup szybko się zwraca, ponieważsilniki wysokoprężne charakteryzują się dużo niższym spalaniem paliwa.Sprawa nie jest jednak taka prosta, ponieważ pod uwagę musimy wziąć nie tylkoróżnicę w ceniemodelu benzynowego w opozycji do diesla, ale również wskaźniki spalania. Jest to o tyle ważne, że nie we wszystkich przypadkach różnice są na tyle znaczące, by stanowiły atut. Niechlubnym przykładem jest tutaj choćby Hyundai ix35, gdzie wersja benzynowa z silnikiem o podobnej mocy kosztuje o 20 tys. zł mniej niż wersja z silnikiem wysokoprężnym, a różnice w spalaniu wynoszą około 0,5l/100 km na korzyść diesla (silniki 1.6 GDI 135KM benzyna i R 2.0 CRDi 136KM diesel). Jak wskazuje raport sporządzony przez wp.pl, zakup wspomnianego diesla hyundaia zwraca się po 18 latach przy rocznym przebiegu około 15 tys. km!

Najczęściej jednak różnice w spalaniu są dużo wyższe przez co samochód szybciej się zwraca. W przypadku większości samochodów klasy B nie trwa to dłużej niż 6 lat, przy rocznym przebiegu rzędu 15 tys. km.

Sytuacja bardzo się zmienia, gdy chcemy kupić samochód z rynku wtórnego.Po 5-6 latach po wyprodukowaniu samochodu, różnice w cenach wersji paliwowych i wyposażenia zacierają się.Wydawałoby się, że bez wahania należałoby wybrać wersję z silnikiem dieslai już od pierwszego kilometra oszczędzać na paliwie w stosunku do wersji benzynowej. Sprawa nie jest jednak tak prosta, jak pozornie się wydaje. Samochody używane częściej wymagają pogwarancyjnych napraw, za które płacić będzie właściciel. Obecnie większą awaryjnością charakteryzują się wersje z silnikami diesla, a ponadto ich naprawy są zazwyczaj droższe. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest zastosowanie w silnikach wysokoprężnych turbodoładowania, systemów wtrysku paliwa common rail oraz filtrów cząstek stałych (FAP) w układzie wydechowym. Ich zastosowanie jest motywowane coraz wyższymi wymaganiami emisji spalin i zużycia paliwa, które są dyktowane przez Unię Europejską. Niestety każdy z wymienionych elementów obniżających emisję spalinjest awaryjny i wymaga szczególnej troski właściciela, a przy tym naprawa jest zazwyczaj bardzo kosztowna.W silnikach benzynowych awarie występują z podobną częstotliwością, ale ich naprawa zazwyczaj jest dużo tańsza.Wszystko jednak zależy od modelu auta i sposobu użytkowania go przez poprzedniego właściciela. W przypadku diesli, kluczowe jest korzystanie z wysokiej jakości paliw. Jeżeli poprzedni właściciel nie oszczędzał na paliwie, wtedy możemy być nieco spokojniejsi o stan wrażliwego układu paliwowego. Niestety w przypadku kupna używanego samochodu, w tym temacie możemy liczyć jedynie na dane słowo byłego właściciela.

Obecnie zauważana jest prawidłowość, że im nowszy diesel schodzi z taśmy produkcyjnej, tym bardziej narażony jest na wspomniane najczęstsze awarie. To przekłada się na spadek popularności wśród osób, które nowego diesla chcą używaćdłużej, niż przez okres gwarancyjny. Podobna tendencja zauważana jest na rynku wtórnym wśród modeli wyprodukowanych po 2005 roku, a nawet starszych. Samochody te najczęściej posiadają już filtr cząstek stałych oraz delikatne i wrażliwe na uszkodzenia turbiny oraz układy wtryskowe.

Argumentem, który przez wiele lat przemawiał na korzyść silników benzynowych, była kultura pracy. Wolnossące diesle poprzedniej generacji nazywane były „klekotami” z powodu głośnej pracy silnika i generowanego odgłosu. Silniki te pracowały nierówno i „bujały” samochodem. Współczesne rozwiązania pozwoliły na zminimalizowanie tych objawów i zniwelowanie różnic w porównaniu do silników benzynowych.

Nie ma zatem gotowej recepty na pytanie postawione w tytule. Coraz częściej kierowcy odpowiadają – LPG! Nie każdy jednak ma ochotę rezygnować z przestrzeni bagażowej, której część musi zająć butla. Poza tym wiele diesli cechuje się podobnymi kosztami tankowania w stosunku do autogazu, ale to już osobny temat.
 

Podziel się